To w tym miejscu miało miejsce historyczne zdarzenie.
W
czasie Wielkiej Wojny Polski z Zakonem w 1410 r. armia polska polsko-litewska
na swej trasie na Malbork miała zaplanowane przejście przez brody na Drwęcy pod
Kurzętnikiem, jednak szpiedzy Krzyżaccy doskonale znali tę marszrutę wojsk
Jagiełły.
Wielki mistrz Ulryk Von Jungingen przybył spod Świecia do Kurzętnika 2
lipca 1410 r. i tu postanowił rozegrać decydującą bitwę.
Zapewne brody na
Drwęcy zostały umocnione i naprawione. Ściągnięto z innych zamków żywność i
artylerię, zgrupowano w obozie głównie siły krzyżackie.
9 lipca 1410 r. wojska polsko-litewskie wkroczyły na
ziemie Zakonu – jak podaje kronikarz Jan
Długosz: „…stanęły na wielkiej równinie i podniosły w górę wszystkie chorągwie,
a wśród nich wielką chorągiew, na której był pięknie wyhaftowany biały orzeł z
rozpostartymi skrzydłami i odśpiewano „Bogurodzicę”.
Wieczorem armia stanęła
pod Lidzbarkiem Welskim i rozbiła obóz”. Rankiem 10 lipca armia Jagiełły
pomaszerowała wzdłuż rzeki Wel ku przeprawom na Drwęcy. Po przejściu dwu mil stanęła
obozem nad jeziorem Rubkowo, blisko zamku i miasta Kurzętnik.
Z obozu Jagieły wyszedł podjazd w celu sprawdzenia
sytuacji pod Kurzętnikiem – o tym zdarzeniu
pisze Długosz „skoro więc żołnierze polscy spostrzegli, że Krzyżacy
stali tak blisko, zaraz ich część wybiegła na harce i pięćdziesiąt koni
nieprzyjaciela, które w rzece Drwęcy pławiono, zwaliwszy z nich jeźdźców,
zabrali szczęśliwie do obozu królewskiego. Co gdy wojska królewskie obaczyły,
właśnie kiedy jedni posilali się strawą, drudzy odpoczywali, zwiodła ich
kurzawa wzniesiona od owych koni, mniemali bowiem, że nieprzyjaciel nadchodzi:
powstał więc rozruch w obozie (…) Ale po chwili przeminęła trwoga, a wojsko
spoczęło bezpiecznie.”
Wielki mistrz Zakonu zdecydował zdziesiątkować ogniem i rozgromić jazdą konną armię Jagiełły, jednak
ten poznawszy jego zamiary powołał „radę ośmiu”. „ci mężowie w tajemnicy
naradzali się o wszystkim, a zwłaszcza
którędy prowadzić wojsko i w którym miejscu obrać stanowisko”.
Ustalono w niej
odwrót spod Kurzętnika i dalszą trasę na Malbork. O świcie dnia następnego
wojska królewskie rozpoczęły odwrót w kierunki Lidzbarka i Działdowa.
15 lipca 1410 r. wojska polsko-litewskie i krzyżackie
spotkały się na polach grunwaldzkich. Były to dwie największe armię w średniowiecznej
Europie. Bitwa trwała do wieczora. Zwycięstwo Jagiełły i księcia Witolda było
tak wielkie, a straty Krzyżackie tak ogromne, że ocalałe z pogromu odziały
wycofały się pośpiesznie do Malborka. Poległ kwiat rycerstwa
zachodnioeuropejskiego w jednej z największych bitew średniowiecza.
Dla tych, którzy chcą poczytać więcej polecam:
http://ziemialubawska.blogspot.com/2010/07/zamek-w-kurzetniku.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz